Wśród znalezionych przedmiotów wiele wykorzystywano do rytuałów religijnych. Polacy wydobyli z dna jeziora między innymi naczynia ceramiczne, w tym kadzielnicę w kształcie ludzkiej głowy. Kierowniczka projektu, archeolog Magdalena Krzemień poinformowała, że bardzo podobne odkrywano już wcześniej w świątyniach Majów na lądzie.
W jednym miejscu naukowcy dostrzegli też trzy misy. Były umieszczone jedna na drugiej, a w górnej znajdowały się fragmenty przepalonego drewna i obsydianu. Jak podkreśliła badaczka, obecność tego ostatniego "należy jednoznacznie łączyć z rytuałem i ofiarą".
Obok starożytnej stolicy Majów odkryliśmy ponad pół tysiąca zabytków, m.in. przedmioty zatopione w czasie rytuałów religijnych - mówiła Magdalena Krzemień w rozmowie z PAP.
Archeolog dodała, że jeziora w kulturze Majów uchodziły za miejsca święte. Uważano je medium, przez które zmarli przechodzą do świata podziemnego. Zbiorniki wodne utożsamiano też z bogiem deszczu i urodzaju Chaakiem. Na przestrzeni wieków trafiała tam ogromna liczba darów ofiarnych. Zdaniem archeologów Petén Itzá było miejscem kultu od okresu protoklasycznego (150 lat p.n.e. – 250 n.e.) do późnego okresu klasycznego (600 – 800 r. n.e.).
Badacze natknęli się też na dużą muszlę z Morza Karaibskiego. Ich zdaniem świadczy to o kontaktach Majów z mieszkańcami rejonu. "Taka muszla mogła służyć jako instrument muzyczny. Być może należy ją łączyć z elitami lub sferą symboliczną, ponieważ przedmioty tego typu wiązane były z narodzinami, rytuałami dojrzewania, składaniem ofiar, wojną, a także światem podziemnym i śmiercią" - mówiła Krzemień.
Polscy naukowcy przeprowadzili badania w sierpniu 2018 roku. Dopiero teraz poinformowali o ich wynikach. Kierowniczka zespołu podkreśliła, że zabytki znajdowały się na powierzchni dna jeziora. Dodała, że podczas wykopalisk zapewne znaleziono by jeszcze więcej zabytków i zapowiedziała kontynuację badań.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.