*Iracka paramilitarna bojówka nazywa sama siebie Iraqi SWAT. *Czteroliterowy skrót dotyczy zwykle ciężkozbrojnych oddziałów amerykańskiej policji, które wchodzą do gry w mocno kryzysowych sytuacjach. Szokująca taktyka irackiej partyzantki walczącej z ISIS zakłada m.in. internetowe głosowanie w sprawie losu jeńców.
Zdjęcie zakrwawionego mężczyzny z ciemnymi włosami, a obok pytanie - zabić czy pozwolić żyć? Na koncie na Instagramie wrzucają krótkie klipy z frontu i bojowe pozy z bronią. I sondę na temat jeńca. Ludzie chętnie głosują, zapada wyrok, więzień ginie.
Jeniec na fotografii to prawdopodobnie członek Państwa Islamskiego. Dla szyickich oddziałów Iraqi SWAT każdy mężczyzna pojmany na terenie ISIS to potencjalny wróg. Taka "procedura" budzi oburzenie niektórych środowisk na Zachodzie.
Barbarzyństwo barbarzyństwem zwalczać? "Daily Express" zapytał o zdanie eksperta z brytyjskiego ośrodka naukowego, Henry Jackson Society.
Czegoś takiego - pytać ludzi o to, czy zabić jeńca - jeszcze nie widziałem. Wygląda realnie. Sygnały o podobnej brutalności ze strony oddziałów walczących z ISIS docierają do nas od dawna. Torturują, obcinają głowy. Tak jak Państwo Islamskie. Oni dają jasny sygnał: jesteśmy wystarczająco twardzi, by radzić sobie z ISIS. To przekaz, który ma podtrzymać na duchu szyitów i zasiać lęk u sunnitów, by przestali buntować się przeciw irackim władzom - mówi Kyle Orton.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.