*Wbrew pozorom nie jest to lek farmakologiczny. *To "lek duchowy" wydawany bez recepty. Kupić go można na stronie internetowej Wydawnictwa Św. Stanisława. Kosztuje zaledwie 9.90 zł.
Czym jest? To recepta księży na uporanie się z depresją po utracie dziecka - bez względu na to, czy strata nastąpiła w sposób naturalny, czy w w wyniku aborcji. Jak czytamy we "wskazaniach do stosowania", lek jest polecany na walkę z poczuciem winy, lękiem i stanami depresyjnymi. Nie ma szczególnych zaleceń w kwestii stosowania, bo nie ma obaw o przedawkowanie. W jego skład wchodzą bowiem dwie rzeczy: ikona Matki Boskiej i modlitewnik.
Dziecko można stracić naturalnie albo przez aborcję. To trauma dla obojga rodziców. Zwłaszcza kobiety potrzebują wsparcia i pocieszenia. Stąd pomysł stworzenia leku, a raczej duchowej terapii, który pomoże im poradzić sobie z tym dramatem – mówi w rozmowie z Radiem ZET ks. Andrzej Muszala, pomysłodawca leku antydepresyjnego po utracie dziecka.
*W modlitewniku są teksty modlitw, które mogą pomóc w przeżyciu cierpienia. *Jedne skierowane są do matki, inne do ojca zmarłego dziecka. Są również i takie - dedykowane kobietom z "syndromem poaborcyjnym".
Nie przegap:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.