Londyńczycy zdążyli się już przyzwyczaić do nagich uczt. Otwarto tam niedawno pierwszą tego typu restaurację. Ale moda na jedzenie w stroju Adama i Ewy rozprzestrzeniła się też na inne kontynenty. W Australii już powstał odpowiednik gastronomii dla nudystów, teraz do tego grona dołączy Japonia.
Jednak Japończycy chcą postawić kilka warunków. Właściciele restauracji "The Amrita" (co w sanskrycie oznacza nieśmiertelność), mimo że otwierają podwoje dopiero 29 lipca, na swojej stronie już umieścili listę zasad. Wiek od 18 do 60 lat, limit wagowy oraz brak tatuaży - to podstawowe zastrzeżenia. Goście nie mogą również dotykać innych biesiadników oraz zaczepiać pogawędką pozostałe stoliki.
Menu ma być proste i organiczne. Podstawą będą dania na bazie ryżu, warzyw i owoców morza. Każdemu zostanie przydzielona bielizna z papieru (!), a umięśnieni kelnerzy ubrani będą jedynie w stringi. Restauracja już wzbudziła zainteresowanie wśród tokijskich smakoszy, ale wstęp może ich słono kosztować. Sama rezerwacja na wieczór to wydatek od 12 tys. jenów, czyli ok. 433 złotych, do nawet pięciokrotnie wyższej kwoty.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.