Realistyczna głowa konia jest popularna już od kilku lat i można kupić ją dosłownie wszędzie. Maska przeżywa jednak w internecie drugą młodość. Wszystko przez zabawny komentarz pozostawiony w dziale recenzji strony Amazon i wynikające z niego konsekwencje.
Mój łeb konia wreszcie do mnie dotarł. Pasuje idealnie i wygląda wspaniale – napisał w komentarzu jeden z użytkowników o pseudonimie Ghoekstra.
Zła wiadomość: po długiej dyskusji moja żona nie zgadza się, żebym nosił go nago - dodał.
Żart co prawda jest z 2013 roku, ale w tym tygodniu stał się niezwykle popularny na portalu Reddit. W mniej niż 24 godziny zobaczyło go 650 tysięcy osób.
Dzęki popularności wpisu na stronie aukcji pojawiło się sporo nowych zabawnych komentarzy. Jeden z użytkowników pisze, że „kupił ten łeb, żeby być anonimowym, ale zamiast tego dostawał ataków paniki", inny natomiast relacjonuje: „To 87 dzień we łbie i wreszcie konie zaakceptowały mnie jako swojego". Nie brakuje też przykrych przygód. "Założyłem maskę, aby zaskoczyć żonę, ale kiedy wyskoczyłem z mojej kryjówki, skręciłem kostkę".
Okazuje się jednak, że dowcipne komentarze mogą nosić znamiona przekrętu. Amazon podejrzewa, że ponad tysiąc fikcyjnych recenzentów może dostawać pieniądze za pomoc w wypromowaniu produktu. Prawnicy giganta zaskarzyli już 1114 osób. Każda z nich za zabawny opis miała dostawać 5 dolarów (niecałe 20 zł).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.