Aresztowano pomocników. W związku z nagraniem Duńczyków, władze Egiptu zatrzymały poganiacza wielbłądów, który za 180 funtów zgodził się zaprowadzić turystów w okolice zabytku. Aresztowano również kobietę, która skontaktowała Europejczyków z przewodnikiem. Oboje pozostaną za kratami do czasu wyjaśnienia ich roli w incydencie.
Nagrany nocą film trwa 3 minuty. Widać na nim dwoje Duńczyków wspinających się na piramidę w Gizie. Gdy docierają na szczyt, kobieta zdejmuje koszulkę. Ostatnie ujęcie prezentuje obejmującą się, rozebraną parę.
Materiał zamieścił w serwisie YouTube duński fotograf. Andreas Hvid publikuje w mediach społecznościowych zdjęcia i nagrania z punktów widokowych na całym świecie. Ostatnim filmem naraził się jednak Egipcjanom. Minister starożytności Khaled al-Anani nazwał film "obrazą dla moralności".
Film został już usunięty, ale w internecie nic nie ginie. Hvid skasował też wszystkie posty, które nawiązywały do wyprawy. Dyrektor generalny płaskowyżu w Gizie Ahsraf Mohee zaznaczył, że śledztwo ma między innymi ustalić, jak parze udało się wspiąć na piramidę. Dodał, że wokół starożytnej budowli rozciąga się 18-kilometrowy mur, którego pilnuje ochrona obiektu.
W Egipcie wspinanie się na piramidy jest zabronione. Wielu internautów wyraziło swoje oburzenie, twierdząc, że incydent jest dowodem braku szacunku dla lokalnego prawa. "Powinniśmy zabronić tej dwójce podróżować, dopóki nie okaże się, co można z nimi zrobić" - napisał na Twitterze Waleed Ghanem.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.