Wszyscy pozostali domownicy już spali. Anitę Lewis obudziło w środku nocy kapanie wody, która ciekła z lampy sufitowej na korytarzu jej domu w Cardiff. W całym domu nie było elektryczności, więc po omacku pobiegła do łazienki na piętrze.
Z pomocą pióra udało się odblokować drzwi. W zalanej łazience Lewis znalazła swoją 18-letnią córkę Amber. Dziewczyna leżała w pozycji embrionalnej w przepełnionej wodą wannie. Kran był maksymalnie odkręcony.
Chwyciłam ją pod pachy, wyciągnęłam z wanny i położyłam na podłodze - relacjonowała kobieta w czasie przesłuchania.
Mimo starań matki, a potem lekarzy, Amber nie udało się uratować. Nastolatka zmarła w szpitalu cztery dni później - informuje BBC. Jak to się stało, że zdrowa i sprawna dziewczyna umarła podczas kąpieli?
Bezpośrednią przyczyną śmierci było niedotlenienie mózgu. Sekcja zwłok wykazała, że doprowadziła do niej nagła utrata przytomności wywołana zatrzymaniem akcji serca. Ofiarami nagłego zatrzymanie akcji serca z powodu zaburzeń jego rytmu (ang. sudden arrhythmic death syndrome) często padają młodzi ludzie. Zwykle wydają się całkowicie zdrowi i nawet nie wiedzą, że mają problemy kardiologiczne.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.