Zdjęcia satelitarne pokazują lód topniejący wokół wybrzeża wyspy najbliższego biegunowi. Wody morskie w tym regionie dotąd pozostawały zamarznięte nawet latem. Przyczyną zjawiska mają być ciepłe wiatry i fala upałów, która nawiedziła półkulę północną - podaje "Sky News".
Dotąd lód na tym terenie opisywano jako "ostatni". Naukowcy przyjmowali, że będzie on utrzymywał się najdłużej na całej planecie. Teraz muszą zweryfikować swoją teorię.
Nie mogę powiedzieć, jak długo ta połać wody pozostanei rozarznęta, ale nawet jeśli za kilka dni wszystko wróci do normy, szkody zostały już poczynione: gruby przybrzeżny lód zostanie zepchnięty w rejony, gdzie łatwiej mu będzie stopnieć - mówi Thomas Laverge z norweskiego instytutu meteorologii.
Zjawisko zachodzi na terenie całego koła podbiegunowego. Norweskie służby donoszą, że lód Svalbardu 21 sierpnia miał powierzchnię 112 km2, czyli o prawie 116 km2 mniej niż średnia z lat 1981-2010. Nie trzeba dodawać, że zamarznięta woda zajmuje najmniejszą powierzchnię z dotąd notowanych.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.