Kolejny martwy bielik został znaleziony w ciągu ostatnich tygodni na terenie Nadleśnictwa Narol. Wszystkie cztery ptaki znaleziono w tej samej okolicy, przy niektórych nadjedzone truchła lisów. - Cztery martwe bieliki w niespełna dwa miesiące, to ogromna strata dla środowiska - przekonują Lasy Państwowe.
Próbki trzech poprzednio znalezionych ptaków zostały poddane analizom chemicznym i okazało się, że przyczyną ich śmierci było otrucie karbofuranem związkiem chemicznym zawarty w preparacie owadobójczym stosowanym w rolnictwie - informuje Nadleśnictwo Narol.
Po odkryciu czwartego bielika sprawą zajęła się policja. Nie wiadomo jeszcze, czy uda się znaleźć odpowiedzialnych za te otrucia. Straż Leśna usunęła padłe lisy, aby zapobiec śmierci kolejnych zwierząt. Osłabione i nie mogące wzbić się w powietrze bieliki znaleziono też w Nadleśnictwie Tomaszów. Tam jednak udało się je uratować.
Bielik zwyczajny jest największym europejskim ptakiem szponiastym. Rozpiętość skrzydeł u dorosłych osobników sięga nawet 240 cm, a masa ciała dochodzi do 6 kg. Łatwo go rozpoznać, gdyż dorosłe bieliki mają jasnobeżową głowę i szyję oraz śnieżnobiały ogon. Pożywieniem bielików są głównie ryby, zdarza się też, że poluje na ptactwo wodne. Sporadycznie żywi się gryzoniami, a w okresie zimowym, przy braku świeżej zdobyczy, zjada padlinę. Bieliki są w Polsce gatunkiem objętym ścisłą ochroną. Ich liczbę w naszym kraju szacuje się na około 1,5 tys. osobników, co czyni ich krajową populację jedną z najliczniejszych w Europie.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.