Maksymilian nie chciał być w nowym kraju, nie podobało mu się - zeznała siostra tragicznie zmarłego. Pochodzący z Krakowa chłopak znalazł pracę na budowie, mieszkał u swojego wujka. "Daily Mail" zauważa, że po emigracji próbował rozpocząć nowy rozdział życia, ale ciągle czuł ciężar trudnej przeszłości.
Bardzo często narzekał na życie w Wielkiej Brytanii. Pracę załatwił mu wujek. Maksymilian mieszkał z nim w Bracknell. W tym samym tygodniu zabił się - dziennik cytuje słowa siostry Maxa, jak nazywali zmarłego znajomi.
*Przed sądem zeznawała też Alison McCormick z biura koronera. *Stwierdziła, że chłopak popełnił samobójstwo nie mogąc sobie poradzić ze śmiercią taty w dzieciństwie, a niedawno także dziadka.
Jestem pewna, że to Max sam targnął się na swoje życie. Był zdecydowany się zabić - powiedziała.
*Ciało 19-latka odkrył wujek. *Próbował przywrócić go do życia. Robił masaż serca, ale bez skutku. Przybyli na miejsce ratownicy mogli jedynie stwierdzić zgon. Rodzina zmarłego zeznała, że chłopak już wcześniej próbował się zabić.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.