Mycie rąk może wkrótce rozwiązać problem rozprzestrzeniających się śmiertelnych chorób. Naukowcy w drodze do przełomowego wynalazku używają superkomputera Watson. Maszyna ma pomóc w opracowaniu sposobu na umieszczenie chemikaliów zwanych „magicznym pociskiem” w mydle i zwalczeniu ziki, eboli, dengi, grypy czy opryszczki.
„Magiczny pocisk” to bardzo złożona makromolekuła stworzona od podstaw w laboratorium. Zapobiega ona rozprzestrzenianiu się wirusa i neutralizuje jego kwasowość, utrudniając replikację. Uwalnia cukry zwane mannozami, które wiąża się z komórkami układu odpornościowego, żeby je chronić.
W ciągu kilku lat może powstać szczepionka przeciwko wirusom. Jak czytamy w "Mirror", mydło walczące z chorobami nie da trwałych efektów i jest tylko etapem na drodze do odkrycia trwalszej ochrony. Jest ona niezbędna w obliczu zagrożenia, które wirusy stwarzają ludzkości.
Choroby wirusowe są w dalszym ciągu jedną z głównych przyczyn zachorowalności i śmiertelności – czytamy wypowiedź doktor Yi Yan Yang z Instytutu Bioenergii i Nanotechnologii w Singapurze.
Autor: Paulina Kwiatkowska
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.