*Planeta, znana jako NGTS-1b, jest porównywana do Jowisza. *W rzeczywistości ma jednak około 20 proc. mniejszą masę. Problem w tym, że krąży wokół czerwonego karła, który jest o połowę mniejszy od naszego Słońca. Naukowcy nie tylko nie przewidzieli, że tak masywna planeta może znajdować się przy tak małej gwieździe, ale przeczy to też podstawom niektórych teorii na temat formowania się planet. Taki stosunek wielkości planety do gwiazdy nie był wcześniej znany.
Odkrycie NGTS-1b kompletnie nas zaskoczyło. Tak wielkie planety nie krążą wokół tak małych gwiazd – powiedział dr Daniel Bayliss z Uniwersytetu w Warwich w Wielkiej Brytanii, przewodzący grupie astronomów, która odkryła planetę.
Według obecnie obowiązujących teorii, tak małe gwiazdy nie mogą tworzyć planet takiej wielkości. Planety rozwijają się, przechwytując część gazów i pyłu pozostałych po utworzeniu się gwiazdy. Do tej pory uważano, że małe gwiazdy mogą łatwo tworzyć skaliste planety, ale nie gromadzą wystarczająco dużo materiału, aby utworzyć planetę wielkości Jowisza.
Gigant znajduje się bardzo blisko swojej gwiazdy. To zaledwie trzy setne odległości, jaka dzieli Ziemię od Słońca. Pełny obieg wokół gwiazdy trwa zaledwie 2,6 dnia, a temperatura na planecie wynosi około 530 stopni Celsjusza.
Mimo że NGTS-1b jest ogromną planetą, to znalezienie jej wcale nie było proste. Wszystko przez to, że gwiazda macierzysta planety jest mała i jej światło jest słabe. Małe gwiazdy są jednak najbardziej powszechne we wszechświecie, możliwe więc, że takich gigantycznych planet w naszej galaktyce jest o wiele więcej. Układ słoneczny planety znajduje się 600 lat świetlnych od Ziemi. NGTS-1b odkryto za pomocą teleskopów na pustyni Atacama w Chile.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.