Naukowcy ukończyli budowę sprzętu, który ma zostać przetestowany już tego lata. Może on pozwolić ludziom przyjrzeć się tajemniczemu wymiarowi, który ma być pod wieloma względami identyczny z naszym światem. Tak przynajmniej twierdzi odpowiedzialna za projekt fizyczka Leah Broussard.
Jak dotąd nie ma żadnych twardych dowodów na istnienie równoległego wszechświata. Jednak naukowcy wielokrotnie sugerowali, że mogłoby to wyjaśnić wiele zjawisk. Inspiracją do badań nad sprzętem umożliwiającym otwarcie portalu były eksperymenty z lat 90. XX wieku. Fizycy mierzyli wówczas czas potrzebny do rozpadu cząstek neutronów na protony, gdy zostały one usunięte z jądra atomu. Ku zaskoczeniu naukowców badania wykazały, że neutrony uległy rozpadowi w różnym tempie.
Wiarygodnym wyjaśnieniem tej różnicy byłoby istnienie lustrzanego świata. Fizycy rozważają istnienie dwóch oddzielnych okresów życia neutronów. Ich zdaniem 1 proc. z nich może przekroczyć podział między naszą rzeczywistością a światem lustrzanym przed powrotem i wyemitowaniem wykrywalnego protonu - podaje Independent.
Nowy eksperyment ma wystrzelić wiązkę neutronów w nieprzeniknioną ścianę. Po jej drugiej stronie zostanie zainstalowany detektor neutronów, który normalnie nic by nie wykrył. Jeśli jednak zarejestruje ich obecność, udowodniłoby to teorię o ich przejściu w świat równoległy.
Tylko te, które mogą oscylować, a następnie powracać do naszego wszechświata, mogą zostać wykryte - powiedziała "New Scientist" Leah Broussard.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.