Tylko jeden drink dziennie może uszkodzić mózg. Do takich wniosków doszli naukowcy z Uniwersytetu w Oxfordzie oraz University College w Londynie. Specjaliści udowodnili, że przyjmowanie od 14 do 21 jednostek alkoholu tygodniowo stwarza ryzyko wystąpienia atrofii hipokampa. Wiąże się ona z zaburzeniami pamięci i dezorientacją - informuje serwis cosmosmagazine.com. Jedna jednostka to 10 ml lub 8 gramów czystego alkoholu. 14 jednostek odpowiada mniej więcej pięciu dużym kieliszkom wina o mocy 14 procent.
Umiarkowanie pijący są trzy razy bardziej narażeni na atrofię niż abstynenci. To odkrycie zaskoczyło zespół badaczy, którymi kierowała Anya Topiwala z Oxfordu. Ustalenie, że osoby pijące więcej niż 30 jednostek alkoholu tygodniowo są najbardziej zagrożenie ryzykiem zmian w mózgu zdumiewające już nie było.
Naukowcy przebadali 550 osób. Brały one udział w wielkim projekcie badawczym Whitehall II, który trwał 30 lat (1985-2015). Specjaliści przeskanowali ich mózgi aparaturą do rezonansu magnetycznego i porównali zdolności poznawcze. Porównali to z ilością pitego alkoholu.
Wyższe spożycie wiązało się z niższą integralnością białej materii. Jest ona istotna dla prawidłowego funkcjonowania poznawczego. Szybciej spadała także płynność językowa (była mierzona liczbą słów, które miały zaczynać się na określoną literę, wypowiedzianych w ciągu minuty).
Wyniki tych badań wzmacniają argument, że nawyki związane z piciem, które uważaliśmy za normalne, mają niekorzystne konsekwencje dla zdrowia - napisał Killian Welch we wprowadzeniu do publikacji badań w "The British Medical Journal" . Uzasadnienie umiarkowanego picia stało się trochę trudniejsze - dodał.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.