Wydawałoby się, że głośne dziecko uznawane jest za najbardziej powszechne źródło irytacji na pokładzie samolotu. Okazuje się, że kopanie w tył fotela i brzydko pachnący współpasażer są o wiele trudniejsze do zniesienia. Tak wynika przynajmniej z ankiety przeprowadzonej przez porównywarkę cenową finder.com.au.
Jeżeli ktoś nieprzerwanie kopie w wasze plecy, szczególnie, gdy próbujecie się zdrzemnąć, to jest to potwornie frustrujące. Równie mocno denerwuje, głównie z powodu własnej bezsilności wobec problemu, brzydki zapach z sąsiedniego fotela - mówi ekspert ds. podróży serwisu, Angus Kidman.
Tak zagłosowali na Antypodach:
- Kopanie w tył fotela - 55 proc.
- Brzydko pachnące ciało - 54 proc.
- Płaczące/hałasujące dziecko - 38 proc.
- Pasażer przed wami opuszcza fotel w trakcie posiłku/krótkiego lotu - 30 proc.
- Kichanie/kasłanie bez zatykania ust - 25 proc.
- Zbyt dużo bagażu podręcznego - 22 proc.
- Spychanie ręki sąsiada z oparcia - 21 proc.
- Nieuprzejme zachowanie wobec personelu pokładowego - 21 proc.
- Brzydki zapach z ust - 20 proc.
- Głośne rozmowy - 20 proc.
- Brzydko pachnące stopy - 19 proc.
- Chrapanie - 17 proc.
- Zbyt mocne perfumy/woda kolońska - 16 proc.
- Wciskanie się do kolejki - 14 proc.
- Wciskanie stopy między fotelami - 14 proc.
- Ludzie zbyt często wstający z fotela - 9 proc.
- Ludzie ciągle zagadujący innych - 9 proc.
Zgadzacie się z taką kolejnością? Powiedzcie nam i zagłosujcie w rankingu źródeł irytacji.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.