Panujące warunki są odpowiednie do powstania zmutowanego wirusa - uważa dr Jonathan Quick. Według jednego z najbardziej znanych epidemiologów będzie to wirus ptasiej grypy, który zmutuje w organizmie innego zwierzęcia, tworząc zabójczy dla człowieka szczep - opisuje "Daily Mail".
Nadchodzi epidemia, która może zabić 33 miliony osób w ciągu pierwszych 200 dni. Gdzieś w krwioobiegu ptaka, nietoperza, małpy czy świni gotuje się wirus, który przygotowuje się do skoku na człowieka - napisał specjalista.
Z jego prognozami zgadza się inny lekarz, prof. Robert Dingwall. Ekspert zajmujący się badaniami nad grypą uważa, że ludzkość będzie bezsilna w starciu z wirusem. Wszystko przez to, że chory może zarażać kilka dni przed rozwinięciem się choroby. To wystarczy, żeby grypa rozprzestrzeniała się w zastraszającym tempie - podaje "The Sun".
*Wirus grypy nieustannie mutuje, co utrudnia walkę z chorobą. *Nowe szczepy są coraz mniej odporne na antybiotyki i leczenie, co roku pochłaniają też więcej ofiar. Jednym z takich szczepów jest tzw. "grypa australijska", która zdaniem lekarzy odpowiada w USA i Wielkiej Brytanii za 40 proc. wzrost zgonów związanych z grypą.
Szczególnie niebezpieczne dla człowieka są szczepy grypy, które mutowały w organizmie zwierząt. Należy do nich np. ptasia czy świńska grypa. Ta ostatnia od 2009 roku zabiła na świecie niemal 600 tys. osób.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.