Zbrodniarz uderzył już 7 razy. Włamuje się do domów i zmusza zamożne ofiary do oddania mu pieniędzy i kosztowności. Policja podejrzewa, że może być to były wojskowy. Przestępca cechuje się wyjątkową brutalnością, a także umiejętnościami pracowników służb specjalnych. Nie pozostawia za sobą żadnych śladów. Śledczy nie potrafią trafić na trop mężczyzny, dlatego sprawa ujrzała światło dzienne. Liczą na pomoc Brytyjczyków.
*Brytyjczycy nazywają go "nocnym obserwatorem”. *Według policji spędza on miesiące na obserwowaniu odosobnionych domów. Czasami ukrywa się na terenie rezydencji. Stara się poznać wszystkie codzienne zachowania swoich przyszłych ofiar. Poszkodowani opisywali, że doskonale znał układ pomieszczeń, a nawet miejsca, gdzie ukryte są sejfy – czytamy w "The Daily Telegraph”.
Umiejętności inwigilacji to nie wszystko. Włamywacz jest też wyjątkowo wysportowany. Potrafi pokonać wysokie ściany i ogrodzenia. Omija także wszystkie systemy bezpieczeństwa. Policjanci oceniają go także jako nonszalanckiego, potrafi wejść do domu, gdy przebywa tam wiele osób. Terroryzuje mieszkańców strzelbą ze skróconą lufą.
*Swoje ofiary wiąże kablami. *"Nocny obserwator” używa przemocy, aby zmusić właścicieli do oddania kosztowności. Jednymi z ofiar przestępcy byli książę i księżna Richmond. Musieli przekazać mu przedmioty o wartości 700 tys. funtów. Łącznie zrabował już 7 milionów.
*Mężczyzna nie pozostawia po sobie żadnych śladów. *Nosi kominiarkę i ciemne ubranie i zwykle ucieka pieszo. W jednym z miejsc ataku znaleziono DNA przestępcy. Niestety nie można go było powiązać z żadnym innym w bazie.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.