Martin włączył kamerę, kiedy był już pewien, że nie zdąży zawieźć rodzącej do szpitala. Holly Dawson obudziła się w niedziele wczesnym rankiem ze skurczami porodowymi, które były już tak silne, że para zdążyła tylko zadzwonić do położnej. I Holly i Martin myśleli, że kobieta przyjedzie na czas, okazało się jednak, że poród przebiegł dużo szybciej, niż wszyscy przewidywali. Na filmie widać jak młody małżonek i jego mama pomagają rodzącej Holly. Instrukcje, jak postępować w takiej chwili, przekazywała im położna przez telefon.
O godzinie 4:32 na świat przyszła mała Belle. Dziewczynka była zdrowa i ważyła 3,3 kilograma.
Zamiast ograniczyć się do trzymania Holly za rękę, sam odebrałem poród mojego dziecka. To niesamowite uczucie. Opowiem małej o tym, kiedy trochę podrośnie. Zresztą, wszystko mam nagrane - powiedział szczęśliwy tata w rozmowie z "The Sun".
Widziałam to nagranie jeszcze tego samego dnia. Jestem bardzo szczęśliwa, że udało się uchwycić ten magiczny moment - dodała Holly.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.