Amerykańska telewizja CNN informuje, że Bill Withers zmarł w miniony poniedziałek. Dopiero teraz świat dowiedział się o jego śmierci. Legenda muzyki soul i pop miała 81 lat. Jego piosenek znane są na całym świecie.
Przykrą informację potwierdziła już rodzina Withersa. Na razie nic nie wskazuje, by śmierć miała związek z koronawirusem. Media podają jedynie, że przyczyną zgonu były "problemy z sercem".
Jesteśmy zdruzgotani utratą naszego ukochanego i oddanego męża oraz ojca - piszą w oficjalnym oświadczeniu bliscy Withersa.
Kim był Bill Withers?
Jego największym hitem znanym na całym świecie jest utwór "Ain't No Sunshine". Nie można także zapominać o "Just the Two of Us", czy "Lovely Day". Withers w trakcie kariery muzycznej wydał osiem płyt studyjnych.
Amerykanin wielokrotnie był nagradzany. Największym sukcesem były dwie statuetki Grammy. Ostatni album nagrał w 1985 roku, ale do dziś jego hity puszczają rozgłośnie radiowe z całego świata.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.