Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

"Niebo czy szpital?". 5-latka sama podejmie decyzję

Juliana Snow cierpi na nieuleczalną chorobę. Rodzice pozwolą jej zadecydować o dalszym życiu lub śmierci.

"Niebo czy szpital?". 5-latka sama podejmie decyzję
(Instagram.com, julianna.yuri)

Sprawa rodziny z amerykańskiego stanu Oregon rozogniła debatę dotyczącą eutanazji. Dziewczynka cierpi na chorobę Charcota-Mariego-Tootha. Od urodzenia nie może się poruszać, ani normalnie jeść. Ponadto cały czas musi nosić maskę do oddychania. Jest praktycznie przykutą do łóżka. Całe życie jakie zna, to cztery ściany rodzinnego domu w amerykańskim stanie Oregon.

Lekarze Julianny twierdzą, że choroba pogłębiła się i osiągnęła właśnie stan krytyczny. Może ją teraz zabić nawet grypa. "Nie ma dla niej światełka na końcu tunelu. Nie zostało jej zbyt dużo czasu" – powiedział dr Danny Hsia, pulmonolog Juliany.

Rodzice dziewczynki, patrzący, jak choroba wyniszcza organizm ich córki, stanęli przed dylematem. Wiedząc, że los dziecka jest nieodwracalny i jedyne co czeka Julianę to śmierć w młodym wieku, zastanawiają sie, co stanie się, kiedy kolejny raz zachoruje. Mogą albo zabrać ją do szpitala, gdzie szanse jej przeżycia są minimalne, lub pozwolić jej umrzeć w domu.

Juliana wyraziła się jasno, że nie chce wracać do szpitala. Jak wiele dzieci, które stawiają czoła zagrażającym życiu chorobom jest bardzo dojrzała jak na swój wiek… Myślę, że nie przeżyje kolejnej choroby, szczególnie bez inwazyjnego leczenia – napisała w internecie Michelle Moon, matka dziewczynki.

(Instagram.com, julianna.yuri)

Para, która ma także 6-letniego syna, pozwoliła więc Julianie samej zadecydować o swoim losie. Michelle opublikowała w sieci rozmowę z córką, w której dziewczynka przyznaje, że „nienawidzi szpitala”. Matka obiecuje jej więc pójście do nieba, gdzie „będzie mogła chodzić, skakać, bawić się oraz nie będzie podłączona do maszyn i będzie jadła prawdziwe jedzenie”.

Historia wzbudziła wiele kontrowersji – jedni chwalą decyzję rodziny, inni mocno ja krytykują. Istotne dla sprawy jest to, że rodzice Julianny otwarcie przyznają się do bycia praktykującymi chrześcijanami.

Myślę, że 5-latka możne być zdolna do zadecydowania, jakiej muzyki chce słuchać i jaką książeczkę chcę obejrzeć, ale szanse na to, że rozumie ona koncepcję śmierci, są zerowe. Takie myślenie rozwija się dopiero u dzieci 10-letnich – powiedział dr Art Caplan, szef oddziału Etyki Medycznej z Centrum medycznego Uniwersytetu Langone w Nowym Jorku.

Powiedzenie, że doświadczenie Julianny jest nieistotne dla sprawy, nie ma żadnego sensu. Ona wie więcej niż ktokolwiek - nie o tym, jak być teoretyczną dziewczynką z chorobą neuro-mięśniową, ale po prostu Julianną – powiedział dr Chris Feudtner ze szpitala dziecięcego w Filadelfii, popierający decyzje rodziny.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 18.01.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Grób Voita i Horowianki celowo zdewastowany? Turysta pokazał zdjęcia
Pociąg pędził prawie 300 km/h. 40-latek jechał między wagonami
"Smok Kampinoski". Niezwykły okaz w Parku Narodowym
Wprowadzono wysokie opłaty w polskich górach. Zła wiadomość dla narciarzy
Kontrowersyjne oświadczenie nt. sprzętu WOŚP. Prawniczka: nie mają mocy prawnej
Zagrożenie zdrowia i życia. Rodzina błaga o pomoc w odnalezieniu 22-latki
Nowy kalendarz ferii zimowych. "Ceny spadną"
Dramatyczna akcja służb na Podkarpaciu. Przysypany mężczyzna
Seniorzy masowo tracą pieniądze. Myślą, że idą na bezpłatne badania
Iga Świątek zagra w kolejnej rundzie. Teraz mecz z Niemką
Chleb ze smalcem za 25, kiełbasa za 30. Ceny w Zakopanem
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić