Uważajcie robiąc sobie selfie. Profesor Hermann Feldmeier uważa, że ten trend wpływa na zdrowie dzieci. Robiąc sobie selfie często stykamy się głowami - z czystej przyjaźni lub żeby zmieścić się w kadrze. Pochwalił się swoimi przemyśleniami w gazetce dla aptek.
Moment ten wykorzystują wszy, które nie tracą czasu i natychmiast przeskakują z włosów na włosy - informuje thelocal.de.
Selfie to najlepszy sposób na rozprzestrzenianie się wszy. Wg profesora transfer przez materiały i przedmioty raczej się nie zdarza. Bez źródła pożywienia wszy szybko umierają, dlatego nie ma sensu przykładać wielkiej wagi do dezynfekowania pościeli czy ubrań. Już po czterech godzinach wszy nie sprawią żadnego problemu. A dzieciom wystarczy zakazać robienia selfie, przynajmniej grupowego.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.