Bruno Dey pracował w obozie Stutthof, w miejscowości Sztutowo niedaleko Gdańska. Jest oskarżony o bycie „trybikiem” w obozach nazistów, przyczyniając się do śmierci ponad 5 tys. osób.
Pomimo zaawansowanego wieku Dey jest sądzony przez sąd dla nieletnich w Hamburgu, ponieważ miał 17 lat, kiedy zaczął pracować w Stutthof. Miał wydawać rozkazy w sprawie masowych zabójstw Żydów w komorach gazowych. Dey potwierdził także, że wiedział o komorach gazowych obozu. Widział, jak więźniowie byli wpychani do środka. Prawnicy mówią, że ich klient jest świadomy tego, co działo się w obozie, ale nie jest winny.
Nie czuje się winny. Przeprasza za to, co zrobił. Było dla niego jasne, więźniowie nie byli kryminalistami, ale trzymano ich z powodu antysemityzmu i rasizmu. Miał dla nich współczucie, ale wiedział, że nie jest w stanie ich uwolnić.
Dey twierdzi, że nie jest winny, ponieważ został zmuszony do pracy w obozie. Miał problemy z sercem, dlatego nie mógł trafić na front. Został zatem skierowany do obozu, gdzie przez jakiś czas myślał, że ma do czynienia z kryminalistami. Nie uświadomiono go od razu, co tak naprawdę dzieje się w obozie.
Nie wiedziałem, dlaczego tam byli. Byli Żydami, którzy nie popełnili żadnej zbrodni, byli tam tylko dlatego, że byli Żydami. I mieli takie samo prawo do życia i pracy jak każda inna osoba – powiedział były żołnierz w sądzie.
Według niemieckich mediów Dey, który obecnie mieszka w Hamburgu, po wojnie został piekarzem. Żonaty z dwiema córkami dorabiał pracując również jako kierowca ciężarówki. Później podjął pracę przy konserwacji budynków.
Prawo w końcu dogoniło go po tym jak były żołnierz SS został skazany w 2011 roku za pracę w innym obozie. Dey miał początkowo pretensje, że proces ruszył po tylu latach, kiedy jest już starcem i nie pamięta dokładnie czasów wojny. Prokurator twierdził, że w przypadku zbrodni wojennych, wiek nie jest żadną wymówką aby nie sądzić.
Bruno Dey pracował w obozie Stutthof od około 1940 roku. Większość więźniów obozu to początkowo byli polscy zbrodniarze i jeńcy ze Związku Radzieckiego. Później zaczęto tam masowo mordować Żydów. Liczbę więźniów to około 110–127 tysięcy osób pochodzących z 28 krajów, w tym 49 tysięcy kobiet i dzieci.
Ostatecznie zabito tam ponad 60 tys. osób, którym podano śmiertelne zastrzyki benzyny, zastrzelono, zagłodzono albo zesłano do komory gazowej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.