Oświadczenie zostało przedstawione w środę 15 stycznia. Jak informuje "ZBC News", rzecznik prokuratury generalnej potwierdził, że prowadzono śledztwo w sprawie trzech osób, podejrzanych o szpiegostwo na rzecz chińskich organów bezpieczeństwa.
Kim są podejrzani? Według ustaleń dziennikarzy tygodnika "Der Spiegel", na liście znajduje się m.in. niemiecki dyplomata. Miał pracować w Komisji Europejskiej w Brukseli oraz pełnić funkcję ambasadora Unii Europejskiej. Pozostali to lobbyści, zatrudnieni przez "znaną niemiecką firmę lobbystyczną" - podaje "Der Spiegel".
Śledczy poinformowali, że na razie nie doszło do aresztowań. Rzecznik prokuratory generalnej potwierdził dodatkowo doniesienia tygodnika "Der Spiegel", że policja dokonała nalotu na domy i biura podejrzanych. Skontrolowane obiekty znajdują się w Berlinie, Brukseli, Bawarii i Badenii-Wirtembergii.
Jakie informacje szpiedzy mieli przekazywać organom bezpieczeństwa? Dziennikarze tygodnika "Der Spiegel" podają, że podejrzani kontaktowali się z Chińskim Ministerstwem Bezpieczeństwa Państwa.
Dzielili się prywatnymi i handlowymi informacjami – podaje "Der Spiegel".
Wszyscy troje mieli rozpocząć działalność w tym samym roku. Według ustaleń "ZBC News" gdyby podejrzenia prokuratury znalazły potwierdzenie, byłby to wielki sukces Niemiec. Mimo że w Europie regularnie mają miejsce chińskie operacje szpiegowskie, śledczy rzadko są w stanie je udowodnić.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.