Niemiecki minister spraw wewnętrznych ma kilka pomysłów na zmniejszenia zagrożenia zamachami ze strony fanatycznych muzułmanów. Jak informuje BBC, oprócz zakazu noszenia burki będzie to również ograniczenie możliwości posiadania podwójnego obywatelstwa przez rodowitych Niemców, a także zwiększenie szeregów policji o co najmniej 15 tysięcy funkcjonariuszy przed 2020 rokiem. Thomas de Maiziere proponuje również przydzielenie znacznej liczby policjantów do ochrony m.in. pociągów, a także dworców kolejowych i autobusowych.
Szef niemieckiego MSW chce też ograniczyć możliwość finansowania budowy meczetów przez radykalnych islamistów. Będzie starał się przeforsować także projekt uproszczenia deportacji duchownych, którzy propagują mowę nienawiści. Największe kontrowersje budzi jednak pomysł, by nałożyć na lekarzy obowiązek informowania służb o potencjalnym zagrożeniu ze strony ich pacjentów. Zdaniem Franka Ulricha Montgomery'ego z Niemieckiego Stowarzyszenia Medycznego tego rodzaju przepis oznaczałby złamanie konstytucji.
Ujawniając swoje pomysły na walkę z terrorystami de Maiziere powiedział, że "żyjemy w trudnych czasach", co wymaga stosowania radykalnych środków bezpieczeństwa. Jego postawa po niedawnych zamachach w Monachium, Ansbach i Wuerzburgu wydaje się nieugięta. Pełny plan przeciwdziałania atakom ze strony dżihadystów zostanie przez niego zaprezentowany 11 sierpnia.
Autor: Beata Kruk
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.