Stan dziecka zagrażał jego życiu. Funkcjonariusze postanowili eskortować samochód do szpitala. Dzięki szybkiej reakcji i podaniu na czas niezbędnych lekarstw chłopiec zaczął odzyskiwać równomierny oddech. Teraz czuje się znacznie lepiej.
Policjanci zatrzymali ojca dziecka do kontroli drogowej. Chwilę wcześniej kierujący hyundaiem przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. Roztrzęsiony mężczyzna wyskoczył z samochodu, tłumacząc, że jego synek jest w bardzo złym stanie. Kilkumiesięczne dziecko miało ponad 41 stopni gorączki, było sine, traciło przytomność i ledwo oddychało.
Mundurowi przeprowadzili pilotaż do Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej. Nieoznakowany radiowóz, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych, szybko i bezpiecznie poprowadził rodziców do placówki. Jeszcze podczas jazdy policjanci skontaktowali się z oficerem dyżurnym bielskiej jednostki, który poinformował pracowników szpitala o zaistniałej sytuacji.
Dzięki temu w szpitalu czekali już lekarze i ratownicy. Pracownicy placówki udzielili chłopcu specjalistycznej pomocy medycznej. Życiu i zdrowiu dziecka nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Niemowlę prawie umarło przez pocałunek
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.