To fatalny błąd, który już naprawiliśmy. Jest nam bardzo przykro z tego powodu - napisał w oświadczeniu rzecznik Facebooka.
Ludzie byli w szoku. Osoby, którym Facebook zmienił opis w profilach, zostały uznane przez serwis społecznościowy za martwe. Obok ich imienia i nazwiska pojawiły się słowa "Ku pamięci", a pierwsza informacja, którą widzieli ich znajomi, brzmiała: "Mamy nadzieję że osoby, które kochały (tu imię i nazwisko), znajdą ukojenie w innych rzeczach oraz będą wspominać i świętować jej życie".
Osoby z otoczenia Hillary Clinton podejrzewały, że to sabotaż. Informacje na kontach użytkowników zmieniły się dzień po wyborach. Początkowo wydawało się, że tylko konta osób popierających kandydatkę demokratów zostały zaatakowane. Okazało się jednak, że nie miało to związku z polityką, a sam Facebook potwierdził, że konta były zarażane losowo.
Funkcja "In memoriam" pojawiła się na Facebooku w 2015 roku. Dzięki temu rodzina i przyjaciele mogą dzielić się wspomnieniami dotyczącymi zmarłego, a także przeglądać wszystkie treści, które kiedyś udostępnił.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.