Szokujący incydent miał miejsce podczas lotu ze Stambułu do Paryża. Jeden z pasażerów zauważył, że bagaż podręczny, należący do siedzącej obok kobiety, nagle zaczął się ruszać. Zaniepokojony mężczyzna szybko zaalarmował stewardessy, które poprosiły kobietę "na stronę" i zażądały ujawnienia zawartości torby. Okazało się, że pasażerka ukryła w bagażu swoje roczne dziecko.
Kobieta nie miała biletu dla niemowlaka. Jak informuje "Daily Mirror", zszokowana załoga samolotu poinformowała władze paryskiego lotniska o konieczności zorganizowania eskorty policyjnej dla pomysłowej matki. Francuskie służby wszczęły dochodzenie w celu zbadania, w jaki sposób kobiecie udało się swobodnie przejść przez kontrolę bagażu podręcznego.
Zobacz także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.