Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Nietypowy pasażer na gapę. Chciał się dostać do Polski

Kot próbował się dostać na pokład promu płynącego ze Szwecji do Polski. Jego właściciel jest wciąż poszukiwany.

Nietypowy pasażer na gapę. Chciał się dostać do Polski
(Facebook.com)

*Turyści byli zaskoczeni. *W trakcie przygotowań do podróży promem z Karlskrony do Gdyni zauważyli, że w aucie mają niespodziewanego gościa. Nie wiadomo, kiedy i gdzie kot dostał się do samochodu. Pasażerowie, by wznowić podróż, musieli oddać zwierzaka pod opiekę pracowników Stena Line - informuje rmf24.pl

*Kot jest w dobrym stanie. *Ostatnie noce spędził w pomieszczeniach przeznaczonych dla pracowników. Obsługa Stena Line ze względu na święta postanowiła odszukać właściciela. Zdjęcie kotka umieszczono na profilu firmy na Facebooku.

To młody kot, bardzo grzeczny i przymilny. Mamy nadzieję odnaleźć jego właściciela jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Kot nie ma wszczepionego czipa ani obróżki - powiedział gazecie "Dagens Nyheter" rzecznik Stena Line Jesper Waltersson.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Janusz Palikot w szpitalu. "Czekam na diagnozę"
"Patrzcie pod nogi". Leśnik nie dowierzał, chwycił za telefon
Przyznała opiekę nad Sarą ojcu. Ujawnili nazwisko
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Policja szukała go w jego domu
Wyławia ciała z rzek. Ocenił szanse na znalezienie ofiar tragedii w Waszyngtonie
Incydent podczas kolędy w Iławie. Interweniowała policja
Namocz gąbkę i włóż do przegródek pralki. Uciążliwy problem zniknie
Kolbuszowa. Bójka nauczyciela z uczniem. Psycholog: "Dyskwalifikujące"
Atak ukraińskich dronów. Uderzyli w największą rafinerię ropy w Rosji
Miały przed sobą całe życie. Młodziutkie siostry zginęły w katastrofie
Nie tylko do gotowania. Tak wykorzystasz popularną przyprawę
Ksiądz do niewierzących. W takiej sytuacji nie zgodzi się na pogrzeb
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić