Dramatyczne chwile uwieczniła osoba znajdująca się w pobliskim budynku. Upublicznione na Instagramie nagranie pokazuje chłopca, który trzyma się parapetu, desperacko próbując dostać się do wnętrza mieszkania. Na dole kilka osób trzyma rozpiętą płachtę na wypadek, gdyby 7-latek spadł.
Niecałą minutę później w oknie piętro niżej pojawia się mężczyzna. Po chwili chłopiec spada, a bohaterski sąsiad łapie go w locie. W rozmowie z lokalnymi mediami Artjom Karew przyznał, że na początku nie zdawał sobie sprawy z tego, że uratował życie chłopca, ryzykując własne.
Później rodzina uświadomiła mi, że to było niebezpieczne, że osoba, która w ten sposób kogoś łapie, sama może wypaść. Wtedy myślałem tylko, że muszę to zrobić, nie mogę go tak zostawić - opowiadał.
7-latek miał powiedzieć Artjomowi, że chciał wyjść na spacer. Jednak gdy się ubrał, odkrył, że rodzice zamknęli drzwi wejściowe mieszkania. Pomyślał więc, że spróbuje wydostać się przez okno. Niedoszłą tragedię najmocniej przeżyła matka chłopca. Gdy kobieta dowiedziała się, że jej syn mógł zginąć, straciła przytomność i potrzebowała opieki medycznej.
Władze miasta postanowiły nagrodzić Karewa. Zaproponowano mu 1400 dolarów (ok. 5100 zł). W rozmowie z mediami mężczyzna powiedział ze nie potrzebuje pieniędzy i zamierza przeznaczyć je na cele charytatywne.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.