64-letni Thinus Delport jest stałym gościem Parku Narodowego Krugera w RPA. Niedawno odwiedził go z córkami i zachęcił, je by zaczęły śpiewać, a może w ten sposób zachęcą dzikie zwierzęta do wyjściu z krzaków.
Ku ich zdziwieniu, po chwili zobaczyli lamparta, który próbował przeprowadzić przez jezdnię swoje młode. Na szczęście lamparty zostały zauważone przez kierowców, którzy zatrzymali swoje samochody i z podekscytowaniem obserwowali tę niezwykłą scenę.
Czytaj także: Niezwykły widok w RPA. Lwy wygrzewają się na jezdni w zamkniętym parku narodowym
Na zamieszczonym w sieci nagraniu widać, jak samica wychodzi na drogę, a małe drapieżniki podążają za nią. Po chwili jeden z nich zatrzymuje się i próbuje zawrócić. Matka wraca po niego, chwyta go za szyję i ustawia w odpowiednim kierunku. Ostatecznie wszystkie zwierzaki przechodzą w bezpieczne miejsce.
Osoby odwiedzające Park Narodowy Krugera mają możliwość zobaczenia na wolności dzikich kotów. Jednak szansa na obejrzenie ich z bliska zdarza się niezwykle rzadko, zwłaszcza jeśli chodzi o młode.
Wcześnie rano wyruszyłem z córkami na poszukiwanie lampartów. Były przekonani, że w Krugerze ich nie ma, ponieważ żadna z nich nigdy ich nie widziała. (...) Odwiedzamy Krugera od ponad 50 lat i ani razu nie widzieliśmy czegoś takiego. To właśnie pokazało, że cierpliwość naprawdę popłaca - powiedział Thinus Delport.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zobacz także: Opanowują miasta. Dzikie zwierzęta w dobie koronawirusa