To nie żart! Norwegowie nie będą wprawdzie przenosić formacji skalnej w dogodne dla Finów miejsce, ale po prostu zmienią linię przebiegu granicy. Planowane przesunięcie miałoby uszczuplić terytorium Norwegii o zaledwie 0,015 km2.
Dla Norwegii taki gest to czysta symbolika. Szczyt Halti nie mieści się nawet w rankingu 200 najwyższych wzniesień w kraju, zaś przyłączony do Finlandii stałby się największym tego typu obiektem na terenie całego państwa.
Uważam, że taki krok byłby wspaniałym gestem ze strony Norwegii. Wydaje mi się również, że Finowie by to docenili - skomentował sprawę Bjørn Geirr Harsson, emerytowany norweski geodeta, który zainicjował pomysł w debacie publicznej jeszcze w grudniu ubiegłego roku.
Harsson dodał także, że decyzja ta miałaby również praktyczny wymiar. Przesunięcie granicy nie zmieniłoby w znaczący sposób wielkości obszarów obu krajów, jednak sprawiłoby, że najwyżej położonym punktem w Finlandii nareszcie byłby jakiś szczyt górski, nie zaś zbocze, jak było do tej pory.
Pomysł jest jeszcze w fazie negocjacji. Premier Norwegii Erna Solberg powiedziała, że jej rząd nie podjął ostatecznej decyzji, jednak wiele wskazuje na to, że za zgodą obu państw 17 grudnia 2017 roku przejdzie do uroczystego przekazania symbolicznego skrawka ziemi.
Autor: Kamil Królikowski
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.