Według relacji mordujący mieli na celu zabić jak najwięcej osób. Miejscowość, w której doszło do najazdu, leży na ważnej drodze prowadzącej do stolicy targanego walkami nigeryjskiego stanu Borno. Większość ofiar stanowią kierowcy, którzy zatrzymali się przed zamkniętym na noc punktem kontrolnym prowadzącym do miasta.
Wielu kierowców i ich pomocników zostało spalonych żywcem w czasie snu w swoich samochodach - powiedział agencji AFP członek antyislamistycznej milicji Babakura Kolo.
Zobacz też: Po pokonaniu ISIS świat może w końcu ujrzeć starożytne rzeźby.
Napastnicy uprowadzili również "dziesiątki" osób, przede wszystkim kobiet i dzieci. Ich obecny los jest nieznany, podobnie jak dokładna liczba porwanych. Prawdopodobnie są oni przetrzymywani w jednej z okolicznych baz islamistów. Wieś została częściowo spalona. Według świadków przed podpaleniem domów wiele z nich splądrowano.
Nigeria. Powstanie islamistów
Masakra jest elementem toczącego się od ponad dekady islamistycznego powstania w północno-wschodniej Nigerii. Dotychczas pochłonęło ono ok. 36 tysięcy ofiar, a dwa miliony zmusiło do opuszczenia domów. Odpowiada za nie przede wszystkim organizacja Boko Haram, uważająca się za reprezentanta ISIS w zachodniej Afryce.
W ostatnim czasie, w związku rozpoczęciem przez armię nowej kampanii przeciwko islamistom, walki nasiliły się. Ofiarami morderstw padają przede wszystkim pracownicy rządowi oraz wyznawcy innych religii, zwłaszcza chrześcijanie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.