Prince był osobą bardzo religijną. Miał odmówić jakichkolwiek prób leczenia AIDS, bo wierzył, że to Bóg go uzdrowi - przekonuje "Daily Mail". Przez kilka ostatnich miesięcy swojego życia gwiazdor znacząco schudł.
Osoba z jego otoczenia dzieli się rewelacjami. Według niej, lekarze Prince’a już od jakiegoś czasu bili na alarm. Poziom żelaza w organizmie gwiazdy miał być przerażająco niski, spaść miała także temperatura jego ciała. Sam muzyk przygotowywał się na najgorsze. Właśnie dlatego Prince miał praktycznie przestać jeść. Przynajmniej tak uważa źródło, na które powołuje się "Enquirer".
To jednak jeszcze nie koniec poruszających doniesień. Autorzy artykułu twierdzą także, że legendarny muzyk był uzależniony. Prince miał odczuwać nieustający ból, który leczył opioidemo nazwie Percoet. Miał się od niego uzależnić. Gazeta twierdzi, że przedawkowanie tego leku również może okazać się przyczyną śmierci Prince’a.
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Nie przegap:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.