* Napój trafi na sklepowe półki lada moment.* "Jest praktycznie gotowy. Chcielibyśmy wypuścić go do sprzedaży w sierpniu" - zapowiada w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Marek Bartosiński z firmy 8K.
Skąd pomysł akurat na taką nazwę? Bartosiński nie kryje, że jego firma chce po prostu zarobić na fali patriotycznego wzmożenia wśród polskiej młodzieży. Nie przekonują go też zarzuty, że inicjatywa jest cyniczną grą martyrologiczną.
Widzieliśmy już pościel z symbolem Polski Walczącej i obrazem zgliszcz Warszawy po powstaniu. A wiadomo, co często robi się w pościeli. Napój energetyczny nie jest gorszy od pościeli albo podkoszulka, który po latach użytkowania może służyć za ścierkę do kurzu, kiedy się już zużyje - mówił Bartosiński.
Producenci chcą trafić w szczególności do młodzieży czującej potrzebę patriotycznej identyfikacji. Oprócz tej grupy docelowej firma 8K chciałaby, aby ich produkt kupowali równie chętnie stadionowi kibice. Na pytanie, czy producenci napojów są zaangażowani politycznie Bartosiński odpowiedział krótko:
Daleko nam do narodowców. Nie należymy do żadnej partii. Interesujemy się polityką, ale nie udzielamy się publicznie.
Co na to potencjalni klienci? Internauci komentują całą sprawę ze sporym dystansem. Nie brakuje żartów i kpin.
Autor: Kamil Królikowski
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.