Wspólne Centrum Badawcze i Komisja Europejska opublikowały niepokojący raport. Dotyczy on otyłości wśród dzieci i wynika z niego, że sytuacja polskich maluchów należy do najgorszych w Europie.
Mapa raportu pokazuje ogromną skalę problemu. Otyłość lub nadwaga dotyka 31-35 proc. małych Polaków do 11. roku życia. Średnio co trzecie dziecko oprócz plecaka "nosi" w szkole podstawowej dodatkowe kilogramy. To stawia nas w jednym rzędzie z Bułgarią, Rumunią, Węgrami, Chorwacją, a także Włochami czy Hiszpanią. Gorzej wypadają jedynie Grecja i Cypr.
Epidemia otyłości ma społeczno-ekonomiczne przyczyny. Należą do nich m.in. planowanie miast, reklamy jedzenia bogatego w tłuszcz, sól i cukier, trudność aktywnego przemieszczania się (np. rowerem) oraz niska wiedza o zdrowym odżywianiu - wylicza raport.
Najlepiej wypadają kraje skandynawskie - Szwecja i Norwegia. Nie ustępują im europejskie potęgi - Niemcy, Francja, Austria i Holandia. Tu odsetek dzieci z dodatkowymi kilogramami nie przekracza 20 procent.
Ciekawe zjawisko zauważono także wśród dorosłych. Okazuje się, że gorzej wykształceni ważą więcej. W tym zestawieniu niechlubne pierwsze miejsce należy do Wielkiej Brytanii.
Jaką receptę na falę dziecięcej otyłości proponują autorzy raportu? Wśród rozwiązań wymieniają propozycje darmowych śniadań i zdrowych przekąsek w podstawówkach. Brak natomiast konkretnych planów wprowadzenia tych rozwiązań w Polsce.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.