"To mógł być najgorszy wypadek w historii". Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu po trwającym rok śledztwie opublikowała raport wyjaśniający przyczyny niebezpiecznej sytuacji, do której doszło w lipcu 2017 r. na lotnisku w San Francisco - informuje "Daily Mail".
Ponad tysiąc osób było zagrożonych śmiercią lub poważnymi obrażeniami - powiedział w czasie konferencji prasowej Earl Weener, członek zarządu agencji.
Air Canada A320 dostał pozwolenie na lądowanie. Zamiast na pasie startowym, piloci chcieli wylądować na drodze kołowania, na której cztery samoloty czekały w kolejce do startu. Metry dzieliły ich od katastrofy.
Przelecieli nad dwoma. Przed trzecim samolotem pilotom Air Canada A320 udało się w ostatniej chwilii poderwać maszynę, dzięki czemu cudem uniknęli zderzenia. Na szczęście nikomu ze 135 pasażerów i pięciu członków załogi nic się nie stało.
Załoga niedokładnie zapoznała się z instrukcjami przed lotem. Piloci kanadyjskich linii przeoczyli informację o tym, że jeden z pasów startowych na lotnisku w San Francisco został wyłączony z ruchu. Droga kołowania wydała im się w tej sytuacji pasem startowym. Wśród przyczyn pomyłki wymieniono też m.in. zmęczenie pilotów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.