Sędzia Marvin Wiggins może mieć kłopoty z powodu nietypowego podejścia do skazanych. Zarządził, by skazani na karę grzywny, którzy nie dysponują wystarczającą sumą pieniędzy, oddawali krew potrzebującym. W przeciwnym razie będzie im groziła kara więzienia.
Rzecz dotyczy drobnych wykroczeń oraz przestępstw drogowych. Ci, którzy są skłonni zostać dawcami krwi, otrzymują voucher o wartości 100 dolarów, dzięki któremu mogą pokryć mandaty. Sędzia chciał w ten sposób rozwiązać problem osób, które nie są w stanie zapłacić grzywny z własnej kieszeni.
*Jednak pomysł Marvina Wigginsa nie spodobał się wielu skazanym. * Wielu z nich oświadczyło, że czuje się "niekomfortowo" z myślą o oddawaniu krwi. Niektórzy prawnicy twierdzą więc, że zarządzenie sędziego jest niezgodne z konstytucją.
Południowe Centrum Praw Biednych zapowiedziało złożenie skargi przeciwko sędziemu. Jego przedstawiciele twierdzą, że wymuszanie oddawania krwi narusza nietykalność cielesną skazanych.
Sam sędzia nie komentuje sprawy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.