Kości należą do przedstawicieli istniejącej w neolicie kultury Longshan. Rozwijała się ona w prowincji Szantung na wschodzie Chin. Z analizy szkieletu jednego z odkopanych mężczyzn wynika, że za życia miał on 190 cm wzrostu. Kilkoro innych, których kości zbadano, miało ponad 1,8 m - podaje rt.com.
Ludzie Longshan byli dla innych olbrzymami. Średni wzrost człowieka w późnej epoce neolitu szacuje się na 165 cm. Nawet w 2017 roku robiliby wrażenie. Szczególnie, że Chińczycy do najwyższych nacji nie należą. Naukowcy twierdzą, że odrobina ich genów przetrwała w czasie i objawia się w wyższym o 3 cm średnim wzroście (175 cm) mężczyzny z okolic Szantung. Średnia dla Chin to 175 cm.
Kości "olbrzymów" znajdują się w większych grobach niż reszta. Nie chodzi tu o logiczny wniosek - większy człowiek, większy grób. Naukowcy spekulują, że ponadprzeciętny wzrost dawał członkom tamtejszej kultury szczególny status społeczny. Zauważono też ślady po ranach na czaszkach i kościach nóg. Być może najwyżsi musieli częściej walczyć, albo częściej się potykali. Tu naukowcy mogą tylko zgadywać.
Badania w Szantung prowadzi się od 2016 roku. Na tym terenie znajdą się ruiny 104 domów, 205 grobów oraz 20 ołtarzy ofiarnych. Pierwsze ślady prehistorycznej osady odkryto w 1930 roku.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.