Ogromna fala spamu miała uderzyć w użytkowników wielu krajów na całym świecie. Jak tłumaczy Ondrej Kubovic, ekspert bezpieczeństwa w ESET, atak polega na wysyłce wiadomości e-mail do odbiorców, którzy rzekomo zostali nakryci przez hakera na oglądaniu filmów pornograficznych.
Atakujący, w zamian za usunięcie nagrania, żąda zapłaty okupu w bitcoinach. Jeśli ofiara nie prześle pieniędzy w ciągu 48 godzin, rzekomy materiał trafi do wszystkich kontaktów, które udało się wykraść hakerowi z urządzenia użytkownika. Ekspert z ESET uspakaja - nadawca wiadomości oczywiście nie posiada kompromitującego dla ofiary materiału filmowego. Chce jedynie wyłudzić pieniądze od nieświadomych ofiar.
Sextortion: skuteczne oszustwo „na porno”. Jak pokazują statystyki Pornhub, jednego z największych portali z pornografią na świecie, co minutę stronę odwiedzają około 64 tysiące nowych użytkowników. Skala pornografii w sieci jest naprawdę spora.
Użytkownicy korzystający w tajemnicy z serwisów pornograficznych mogą dać się oszukać. Próba wyłudzenia okupu w zamian za nieupublicznianie intymnych zdjęć lub nagrań ofiary to tzw. sextortion. Może wystąpić, gdy atakujący posiada prawdziwe zdjęcia ofiary, na przykład z intymnej rozmowy przeprowadzonej z użyciem fałszywego profilu.
Sextortion może być szczególnie niebezpieczne, jeśli ofiarą jest dziecko – tłumaczy Kubovic z ESET.
Jak nie dać się oszukać? Eksperci z ESET radzą wprost: zachowaj zimną krew i nie daj się ponieść emocjom. Przede wszystkim nie pobieraj wątpliwych załączników ani nie klikaj w zamieszczone w wiadomości linki. Regularnie skanuj swoje urządzenie programem antywirusowym, który pomoże wykryć i zatrzymać potencjalne infekcje oraz problemy np. związane z przejęciem przez program lub osobę trzecią dostępu do kamery internetowej.
Źródło: DAGMA
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.