43-latek miał już na koncie ponad roczny wyrok. Nie stawił się jednak, by go odbyć. Skazany za okradanie telefonicznych budek, długo drwił z wyroku na wolności. Policjanci nie dali jednak za wygraną.
List gończy za meżczyzną wydano już w 2001 roku. W czasach, gdy telefon komórkowy był luksusem, a budki codziennością, jego przewinienia były poważne. Łupem złodzieja padały karty telefoniczne i monety z automatów. Raz ujęty, nie chciał poddać się karze. Policjanci ustalili, że uciekał, wielokrotnie zmieniając miejsce zamieszkania. Nie kontaktował się też z najbliższymi.
Przez 17 lat zdążył wyjechać do Niemiec i założyć rodzinę. Prowadził nawet firmę. To właśnie działalność gospodarcza wskazała policji właściwy trop. Szybko ustalono, że mężczyzna ukrywa się w zabrzańskim mieszkaniu po zmarłym ojcu.
Niedługo później 43-latek został zatrzymany i osadzony w areszcie. Czeka na transport do zakładu karnego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.