Ostatni posiłek, który zjadł przywódca III Rzeszy, był skromny. Constanze Manziarly ugotowała dla niego makaron z sosem pomidorowym. Bez mięsa, bo dyktator go nie jadał od lat 30. XX wieku. Kucharka, która pracowała dla niego do samego końca, pisała listy do swojej siostry. Austriacki historyk Stefan Dietrich ujawnił ciekawe szczegóły pochodzące z tej korespondencji.
Constanze Manziarly pisze też o posiłku, którego Hitler już nie zdążył zjeść. Kiedy kobieta przygotowywała jedzenie w kuchni 30 kwietnia 1945 roku, dyktator już nie żył, o czym nie wiedziała. Popełnił samobójstwo w swoim berlińskim bunkrze. Na talerzu pozostały nietknięte jajka sadzone z tłuczonymi ziemniakami - wynika z listów pochodzącej z austriackiego Innsbrucku kobiety.
Kucharka narzekała w listach do siostry na swojego pracodawcę. Określiła go mianem wybrednego i kapryśnego. Skarżyła się, że jest wykwalifikowaną kucharką, a mimo to nie sposób było zadowolić Hitlera serwowanymi potrawami - pisze "Daily Mail".
Niewiele miałam wyzwań kulinarnych. On woli jeść proso z olejem lnianym, a zamiast mięsa - grzyby - relacjonowała swojej siostrze.
Dwa dni po samobójstwie Adolfa Hitlera kobieta opuściła bunkier. Świadkowie relacjonowali, że ostatni raz widziano ją, gdy została zatrzymana przez żołnierzy Armii Czerwonej, którzy wprowadzili ją do jednej ze stacji metra w Berlinie. Kobieta gotowała dla Adolfa Hitlera przez dwa lata, od 1943 roku.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.