Zbudowany przez Norwegów Globalny Bank Nasion uważany jest za największą tego typu placówkę na świecie. I, dotąd, za najbezpieczniejszą. Fakt, że wywołane globalnym ociepleniem nadzwyczaj obfite roztopy zagroziły integralności żelbetonowej konstrukcji wywołał niemałe poruszenie, donosi "Guardian".
Najcieplejszy rok na Arktyce w historii sprawił, że zamiast opadów śniegu padał deszcz a lodowce topiły się uwalniając potoki wody. Spora jej część dotarła do wejścia do podziemnego kompleksu, przedarła się do środka i ponownie zamarzła. Wyglądało to jakby lodowiec wdarł się do budynku. Zanim "lodowy jęzor" zbliżył się do samego skarbca nasion został pokruszony i wywieziony - czytamy w dzienniku.
Fakt, że bank nasion nazywany jest potocznie Roślinną Arką Noego wzmacnia jedynie wrażenie zdziwienia zaistniałą sytuacją. Budowany od 2006 roku na wyspie Spitsbergen w norweskim archipelagu Svalbard jest on usytuowany w tunelu, który kiedyś był szybem kopalnianym. Znajduje się 130 metrów pod lodem. Tworzą go trzy komory po 1,5 mln próbek po 500 nasion w każdej. Cały czas utrzymywana jest temperatura -18 stopni Celsjusza.
Gdy placówkę na Svalbard otwierano w 2008, klimat na Ziemi był nieco inny. Otaczająca wejście do bunkra wieczna zmarzlina miała zapewniać dodatkowe zabezpieczenie na ewentualność jakiejś naturalnej albo wywołanej przez człowieka katastrofy. Nie przewidziano, że dekadę później będzie tak ciepło, że zmarzlina się roztopi.
W naszych oryginalnych planach nie braliśmy pod uwagę, że wiecznej zmarzliny nie będzie. Że doświadczymy tak ekstremalnej pogody. Bank nasion zaprojektowano tak, by mógł działać bez ingerencji człowieka. Tymczasem teraz musimy go mieć pod całodobową obserwacją - stwierdziła Hege Njaa Aschim, rzeczniczka prasowa norweskiej agencji rządowej zajmującej się publicznymi gruntami.
2016 rok był najcieplejszym w historii Spitzbergenu. Panowała tam temperatura o 7 stopni wyższa, niż powinna. Robotnicy pracują teraz w Globalnym Banku Nasion nad uszczelnieniem 100-metrowego tunelu prowadzącego do skarbca przed ponownym zalaniem. Inżynierowie z kolei obserwują zmiany temperatury licząc, że podobne anomalie nie staną się normą.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.