KRRiT chodzi o wypowiedź przypadkowego widza, którą TVN24 przypisał pilotowi Arturowi Wosztylowi. Jak donosi portal Wirtualne Media, Rada poinformowała, że otrzymała w tej sprawie kilka tysięcy skarg, dlatego też postanowiła udzielić stacji oficjalnego upomnienia. Nie przekonało jej tłumaczenie TVN24, zgodne z którym przyczyną pomyłki było fizyczne podobieństwo przedstawionej w materiale osoby do por. Wosztyla.
Tego typu zdarzenia podważają wiarygodność programu informacyjnego TVN24. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wzywa nadawcę do wprowadzenia w stacji TVN24 procedur uściślających zasady przygotowywania i kontroli materiałów przeznaczonych do emisji, które w przyszłości uniemożliwią wystąpienie tego rodzaju negatywnych zdarzeń - można przeczytać w opublikowanym na stronie KRRiT stanowisku.
Sam Wosztyl za pośrednictwem Facebooka stanowczo zaprzeczył, jakoby w ogóle rozmawiał z dziennikarzami TVN24. Podkreślił również, że nie zna osoby, której wypowiedź mu przypisywano. Przypomnijmy, że to właśnie on 10 kwietnia 2010 roku pilotował Jaka-40, który wylądował w Smoleńsku przed katastrofą prezydenckiego Tupolewa.
Autor: Beata Kruk
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.