Finansowe ubytki z tytułu przerw na papierosa sięgają rocznie milionów złotych. Eksperci Work Service, firmy świadczącej na rynku usługi związane z zatrudnieniem, wyliczyli, że przeciętny pracownik w trakcie 8-godzinnego dnia pracy na "dymku" spędza aż 45 minut.
Chodzi o straty rzędu 20,9 mln zł dziennie. Tyle średnie oraz duże przedsiębiorstwa w Polsce muszą zapłacić za nasz nałóg - pisze TVN24. Obliczono, ile średnio pracodawcę kosztuje 45 minut pracy w tej wielkości firmach, a następnie przemnożono to przez liczbę pracowników. Uwzględniono przy tym statystyczny odsetek palaczy.
Wiele firm zaczyna kontrolować czas pracy. Optymalizując koszty, wprowadzają one systemy ewidencji efektywnego czasu pracy, a nawet programy antynikotynowe. Jednym z takich rozwiązań jest coraz powszechniejsze wykorzystywanie kart zbliżeniowych. Karty, umożliwiające na co dzień wchodzenie i wychodzenie, są też skarbnicą wiedzy o liczbie przerw pracownika w ciągu dnia.
Kodeks pracy nie przewiduje przerw na papierosa. Według prawa powinniśmy na ten cel przeznaczyć przerwę na odpoczynek. Wielu pracodawców przymyka jednak oko, umożliwiając pracownikom dodatkowe wyjście. Według Głównego Inspektoratu Sanitarnego do regularnego palenia papierosów przyznaje się obecnie aż 24% osób. Widać, że problem dotyczy wielu z nas.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.