Franciszek uderzył dłonią w dłoń kobiety, która nie pozwoliła mu pobłogosławić ludzi po drugiej stronie placu. Wierna chwyciła papieża za rękę, niemalże ją wykręcając. Na twarzy papieża widać grymas bólu i zniecierpliwienie.
- To była nadmierna chęć zatrzymania papieża dla siebie - komentuje w rozmowie z Wirtualną Polską ks. Wojciech Lemański. Duchowny zwraca uwagę, że Ojciec Święty stracił cierpliwość nie po raz pierwszy. - Przed laty jakaś osoba pociągnęła papieża do siebie tak, że ten wpadł na osobę niepełnosprawną. Papież zareagował wtedy tak, jak Argentyńczycy potrafią zareagować. Widać było, że nerwy puściły - wspomina Lemański.
Duchowny zwraca uwagę, że część winy za sylwestrowy incydent ponosi papieska ochrona, która nie powinna dopuszczać do takich zachowań. - I tak jestem pełny podziwu dla gotowości bezpośredniego kontaktu z wiernymi - dodaje.
Papież uderzył kobietę. Ks. Wojciech Lemański komentuje
Ks. Wojciech Lemański podkreśla, że "papież jest człowiekiem, który ma swoje słabości". Już w trakcie pontyfikatu zdarzyło mu się zrobić coś, czego żałował. - Pamiętam przypadek księdza pedofila z Chile. Ofiary tego człowieka prosiły papieża o reakcję, on wtedy zareagował w sposób, którego później żałował. Ale jak mało który człowiek, potrafi się przyznać, że zachował się niewłaściwie - przekonuje.
Lemański widzi analogię między Franciszkiem a Janem Pawłem II, który doświadczył podobnej sytuacji. - Podczas pielgrzymki do Stanów Zjednoczonych na podium przed papieżem wbiegł młody człowiek. Nieelegancko ubrany, zanim go zabrano, wykrzyczał do Ojca Świętego kilka pytań. Papież po kilku tygodniach napisał do niego list, przepraszając, że wtedy mu nie odpowiedział - wspomina duchowny.
- Przemoc wobec kobiety jest zbezczeszczeniem Boga zrodzonego z niewiasty. Po tym, jak traktujemy ciało kobiety, możemy rozpoznać nasz poziom człowieczeństwa - powiedział Franciszek w noworocznej homilii. Ojciec Święty przeprosił też za zachowanie z poprzedniego dnia. Zdaniem Lemańskiego świadczy to o klasie papieża. - Przeprosił, że nie dał dobrego przykładu, ale dzień później pięknie pokazuje, jak wychodzić z takich trudnych sytuacji. To dobry przykład dla biskupów, księży i osób reprezentujących kościół - dodał duchowny.
Czytaj też: Watykan. Franciszek zniósł tajemnicę papieską w sprawach nadużyć seksualnych
Pasterka w Watykanie. Papież Franciszek: Nie czekajmy, aż Kościół stanie się doskonały
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.