Linie Delta poinformowały, że incydent zdarzył się podczas lotu DL 295. Pasażer sam poinformował o tym, że ma przy sobie broń. Wykroczenie zgłoszono do Amerykańskiej Federalnej Administracji Bezpieczeństwa Transportu (TSA) - podaje "Fox News".
Wielu kontrolerów lotów w USA pracuje bez regularnej wypłaty. Ma to związek z częściowym zawieszeniem działalności rządu. TSA zapewniła jednak, że groźne niedopatrzenie "nie miało z tym nic wspólnego". Pasażer miał współpracować z funkcjonariuszami i "spotkać się z japońskimi służbami po wylądowaniu".
TSA ustaliła, że nie dochowano standardowych procedur i pasażer rzeczywiście przeszedł przez punkt kontrolny z bronią palną. Osoby odpowiedzialne zostały pociągnięte do odpowiedzialności - czytamy w oświadczeniu agencji.
Amerykańscy kontrolerzy dość regularnie zatrzymują uzbrojonych pasażerów. Wielu z nich po prostu nie pamięta, że ma przy sobie pistolet lub nóż. W roku 2017 odnotowano 4 tys. takich przypadków. Bardzo rzadko zdarza się jednak, że uzbrojona osoba przechodzi przez punkt kontrolny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.