Próba włamania do jego z domów w Kalifornii zakończyła się tragicznie. Złodziej, którego policja zidentyfikowała jako 19-letniego Cody'ego Caldwella, najpierw zaklinował się w kominie, a potem zginął w wyniku poparzeń i zaczadzenia.
Właściciel okradanego domu wrócił i postanowił napalić w kominku. Nie wiedział, że od 24 godzin w przewodzie kominowym tkwi Caldwell. Po kilku minutach usłyszał jego krzyki.
Z powodu niedrożności komina pomieszczenie napełniło się dymem. Mężczyzna próbował ugasić ogień i zadzwonił po pomoc. Wezwani na miejsce strażacy rozebrali część ceglanej konstrukcji, ale było już za późno, by uratować pechowego złodzieja.
Kiedy myślimy o kimś, kto wchodzi przez komin jak Święty Mikołaj, wydaje nam się to takie proste. Ale większość kominów nie ma otwartej konstrukcji. Na dole zazwyczaj znajduje się metalowa płyta z zaledwie 10-centymetrowym prześwitem - powiedział jeden ze strażaków, który brał udział w akcji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.