Według doniesień mediów, Ramirez został zabity przez 43-letniego Paula Dixona skazanego za morderstwo. Między mężczyznami miało dojść do sprzeczki, a potem bójki. W końcu Dixon wepchnął głowę 56-latka do muszli klozetowej i czekał aż ten umrze.
Mężczyźni mieszkali w jednej celi na najwyższym piętrze więzienia zarezerwowanym dla najbardziej brutalnych przestępców. Świadkiem morderstwa był trzeci kolega z celi, który odmówił współpracy z policją.
Ze śledczymi nie chciał rozmawiać także sam oskarżony. 43-letni Paul Dixon zażądał adwokata. Mężczyzna trafił do więzienia za morderstwo, gdy miał zaledwie 17 lat. 56-letni Ramirez został natomiast skazany na dożywocie w 2013 r. za wykorzystywanie seksualne 11-latki.
Kiedy mężczyźni idą do więzienia oskarżeni o skrzywdzenie dziecka, nie mają tam spokoju. Muszą stale się pilnować i mieć nadzieję, że zaprzyjaźnią się z kimś, kto będzie ich strzegł i chronił - powiedział "Newsweekowi" analityk kryminalny Ken Jefferson.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.