W Turynie utrzymuje się rekordowo wysoki poziom smogu. Normy zanieczyszczenia powietrza tzw. pyłem zawieszonym przekroczone zostały 9-krotnie. I to, według władz miasta, nie była sytuacja "szczególnie krytyczna". Niemniej, poproszono zawodników, by wolniej biegli i pili więcej wody. Protest lokalnej organizacji, Obywatele dla Powietrza, protestującej przeciw wyścigowi, zignorowano.
Nieco inaczej oceniają skalę pożarów władze centralne i regionu.Jak czytamy w "La Stampa", sytuacja jest "bardzo poważna". W górach Piemontu jedocześnie trwa walka z 20 pożarami. Włoskie media piszą, że "z gór schodzi ogniste piekło". Włoskie MSW musiało sprowadzić dodatkowe samoloty gaśnicze z Chorwacji. Francuzi pomagają wysyłając swoje wozy strażackie, Szwajcarzy śmigłowce. Ogień zagroził też kierowcom, w związku z czym zamknięto odcinek autostrady prowadzącej do tunelu Frejus.
Płomienie pustoszą alpejską dolinę Val di Susa. Ogień podchodzi już pod zabudowania. Konieczne było ewakuowanie tam ponad tysiąca osób. Najbardziej zagrożona jest miejscowość Mompantero. W W niektórych miejscach płomienie sięgają 70 metrów - donosi włoski dziennik.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.