Melania wraz z 10-letnim dzieckiem nie przeprowadzą się do Waszyngtonu. Nadal mieszkać będą w położonym na Manhattanie wieżowcu Trump Tower, gdzie na ostatnim piętrze znajduje się ich luksusowy penthouse. Pierwsza dama chce, aby Barron ukończył najpierw prywatną szkołę podstawową na Upper West Side. Nie chodzi o utratę czesnego, które wynosi 40 tys. dolarów rocznie, ale o obsesyjne podejście do wychowania syna.
Melania od zawsze jest ekstremalnie blisko syna. Rodzina zbliżyła się jeszcze bardziej w trakcie wyjątkowo brutalnej kampanii wyborczej Donalda Trumpa. Wybory prezydenckie były bardzo trudnym okresem dla Barrona, dlatego Melania nie chce jeszcze bardziej mieszać w jego życiu - czytamy w New York Post, które cytuje anonimową osobę z bliskiego otoczenia przyszłego prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Pozostanie w Nowym Jorku będzie nie lada wyzwaniem dla służb. Funkcjonariusze nowojorskiej policji i Secret Service będą musieli obserwować Trump Tower przez całą dobę aż do końca kadencji Donalda w 2021 roku.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.